You are currently viewing Happy detoks! 

Happy detoks! 

Jesień to dla wielu osób start sezonowego spadku nastroju. Nie musimy jednak spisywać kolejnych miesięcy na straty. Pozytywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne będzie miało oczyszczenie organizmu z toksyn oraz zbędnych produktów przemiany materii. Mowa oczywiście o detoksie. Kiedy będziemy wybierać metodę odpowiednią dla nas, warto byśmy zrobili to jak najbardziej świadomie.  

Do detoksu możemy podejść na dwa sposoby – odstawić jakieś produkty, które nam szkodzą lub dodać coś, co zapoczątkuje proces oczyszczania organizmu.  

Chociaż dla większości z nas opcja pierwsza brzmi mniej zachęcająco, to właśnie ona przyniesie nam największą pozytywną zmianę. Ludzkie ciało ma naturalną zdolność regeneracji i samooczyszczania, jeśli tylko nie będziemy mu przeszkadzać. Funkcją wątroby, nerek, jelit czy skóry jest pozbywanie się toksyn z organizmu. Jeśli nieustannie obciążamy je wprowadzając kolejne, nie dajemy organom szansy, by działały w pełni swojego potencjału.  

Pięciu największych winowajców to:  

  1. Alkohol 
  1. Fast foody 
  1. Biały cukier i mąka 
  1. Wysoko przetworzone oleje np. olej palmowy 
  1. Kofeina 

Na liście grzesznych przyjemności każdego z nas znajduje się minimum jeden z nich. Jak sama nazwa wskazuje, wydaje nam się, że chociaż niezdrowe, poprawiają nam humor. Jest dokładnie odwrotnie. Każdy z nich ma działanie obniżające nastrój i zwiększa ryzyko depresji. 

Dla wąskiej grupy osób, odstawienie „na silną wolę” sprawdza się najlepiej. Dla reszty z nas, zwykłych śmiertelników, polecamy metodę małych kroków.  

Detoks nie musi być radykalny i gwałtowny. Najlepszy będzie taki, który przyczyni się do długotrwałej zmiany nawyku. Kiedy podejmujemy wyzwanie rezygnacji z któregoś z „winowajców”, na początku postawmy sobie mały cel np. 3 dni lub tydzień „bez”. Małe zwycięstwo zwiększa wiarę w osiągnięcie większego. W kolejnych etapach możemy przedłużać czas rezygnacji ze złego nawyku, aż zapomnimy, dlaczego tak bardzo mieliśmy kiedyś ochotę na to „coś.”  

W pokonaniu pokus pomoże nam skorzystanie z tzw. metody HALT, zapożyczonej z programu terapii uzależnień. HALT to akronim od angielskich słów: Hungry, Angry, Lonely, Tired, czyli głodny, zły, samotny i zmęczony. Samo słowo w dosłownym tłumaczeniu oznacza „zatrzymaj się” i do tego właśnie sprowadza się metoda. Zachęca nas, byśmy byli świadomi swojego stanu fizycznego i emocjonalnego. Jeśli jesteśmy bardzo głodni, zmęczeni, czujemy złość lub samotność, z dużo większym prawdopodobieństwem sięgniemy po coś, z czego właśnie chcemy zrezygnować np. słodycze czy fast food. Jeśli natomiast zatrzymamy się na chwilę i zapytamy samych siebie „jak się czujesz?”, możemy sięgnąć po zdrowszy środek poradzenia sobie z niewygodnymi emocjami, zanim wymkną nam się spod kontroli.   

Z detoksu najlepiej skorzystamy, jeśli porzucenie niezdrowego nawyku połączymy ze wsparciem zewnętrznym. Najłatwiej jest sięgnąć po któryś z suplementów diety o właściwościach oczyszczających. Możemy także zastosować gotowe herbatki ziołowe lub skomponować swój własny mix. Pamiętajmy, że wprowadzając do naszej diety nowe substancje, zawczasu musimy zapoznać się z ich właściwościami, składem i potencjalnymi skutkami ubocznymi.  

Ziołowe oczyszczanie organizmy najlepiej przeprowadzać wczesną jesienią, czyli właśnie teraz. Najczęściej ma ono na celu pozbycie się z naszego organizmu grzybów i pasożytów. Przyjmuje się, że aż 80% ludzi jest nosicielami Candidy, czyli pasożytniczego grzyba zaliczanego do grupy drożdżaków. To nic strasznego ani obrzydliwego. W większości przypadków Candida nie daje żadnych bezpośrednich objawów, chyba, że nasz organizm jest w stanie dużego osłabienia lub produkuje zbyt mało dobrych bakterii, które regulują jej namnażanie. Jak poradzić sobie z Candidą naturalnymi metodami? Odpowiedzią mogą być gorzkie zioła takie jak np. piołun czy wrotycz lub inne specjalnie przygotowane mieszanki. W internecie znajdziemy wiele przepisów lub gotowych zestawów do kupienia. W tym przypadku szczególnie zadbajcie, by źródło informacji, z którego korzystacie było rzetelne. Niektóre zioła mają bardzo silne działanie lub nie można ich spożywać przyjmując pewne leki, więc zamiast sobie pomóc, możemy sobie zaszkodzić.  

Kolejną naturalną metodą na detoks jest wsparcie naszej flory bakteryjnej. Poza wspomnianą powyżej funkcją dobrych bakterii do walki z pasożytami, mają one także wielkie znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego. Równowaga mikrobioty jelit tj. środowiska mikroorganizmów, regulującego m.in. metabolizm i oczyszczanie organizmu z toksyn, ma także wpływ na nasz nastrój. To w jelitach, nazywanych naszym drugim mózgiem, produkowana jest znaczna większość serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Warto więc wspierać naszą florę bakteryjną przyjmując pro- i prebiotyki w postaci suplementów lub kiszonek z warzyw np. kapusty czy buraków.  

Ostatnią polecaną przez nas metodą detoksu jest po prostu picie dużej ilości wody. To ona jest kluczowym elementem prawidłowej pracy wszystkich naszych organów oraz nośnikiem, umożliwiającym pozbywanie się toksyn z organizmu. Aby przyjmować odpowiednią ilość wody dla swojej wagi i poziomu aktywności fizycznej, polecamy darmowe aplikacje na telefon, które przypominać nam będą o nawadnianiu w ciągu dnia.  

Niezależnie od wybranej metody oczyszczania, najważniejszą rzeczą jest słuchanie swojego organizmu. Celem detoksu jest zadbanie o nasze ciało i umysł. To one najlepiej podpowiedzą nam, co im służy, a co nie. Bądźmy więc dla siebie dobrzy i uważni na to, co do nas mówią.  

Źródła: 

  1. Depression and nutrition: ​​https://www.medicalnewstoday.com/articles/318428#foods-to-avoid 
  1. HALT: https://health.clevelandclinic.org/halt-hungry-angry-lonely-tired/ 
  1. Gut health and depression: https://joinzoe.com/learn/gut-health-and-depression 
  1. Candida – przyczyny kandydozy: https://www.medonet.pl/zdrowie,candida—przyczyny-kandydozy–objawy–leczenie,artykul,1729433.html 
  1. Serotonin: https://my.clevelandclinic.org/health/articles/22572-serotonin 

Leave a Reply